Bohaterka powieści
Juli Zeh zostaje wezwana przez Orwellowski sąd na Kafkowski proces
Druga połowa XXI wieku. Człowiek nie zna chorób,
świat nie zna zanieczyszczeń. To zasługa Metody, która postuluje zdrowy tryb
życia i pochwałę rozumu, a co za tym idzie, generuje powszechną szczęśliwość.
Na tej nieskazitelnej powierzchni pojawia się jednak rysa, którą dostrzega
biolożka Mia Holl. Po samobójstwie jej brata Mia popada w apatię i zaniedbuje
przestrzeganie zdrowotnego kodeksu, co skazuje ją na proces, podczas którego z
oskarżonej staje się oskarżającą. Konflikt z panującą ideologią pozwala jej
zrozumieć, że idealny w zamierzeniu system jest w istocie zakamuflowanym
terrorem, który ogranicza wolność jednostki.
Antyutopia
Juli Zeh wykorzystuje fabularne środki, na których oparte zostały najważniejsze
powieści tego nurtu – „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya oraz „Rok 1984” George’a Orwella.
Totalitarne państwo, dzięki propagandzie dające społeczeństwu złudne poczucie
życia idealnego, kontroluje i ubezwłasnowolnia jednostkę. W świecie przyszłości
nie ma miejsca na indywidualizm, a emocje są zabronione. „Gdy jednostka czuje,
wspólnota szwankuje” – Huxleyowskie hasło obowiązuje również w świecie
wykreowanym przez niemiecką pisarkę. O ile jednak powieści Huxleya i Orwella
mają podtekst polityczny, o tyle Zeh projektuje wizję rzeczywistości pozornie
odległej od polityki. Na dodatek jest to wizja nader kusząca – czyż zdrowy tryb
życia, brak chorób i powszechna szczęśliwość nie są dla dzisiejszego człowieka
ideałem? Jednak w tej sterylności jest coś upiornego, coś przypominającego
eugeniczne i rasowe doświadczenia prowadzone pod sztandarem idei narodowego
socjalizmu. U Zeh sztandar jest inny, ale efekt ten sam. Hołdująca
racjonalizmowi Metoda ujawnia z czasem swoje totalitarne oblicze. Wszelka
nadgorliwość – nawet zdrowotna – prowadzi przecież do faszyzmu.
Juli Zeh
„Corpus delicti. Proces”
tłum. Sława Lisiecka
W.A.B., Warszawa 2011
(tekst ukazał się pierwotnie w "Uważam Rze")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz