Głośna powieść Niemca Matthiasa Göritza łączy celność psychologicznych
obserwacji z ekologicznym interwencjonizmem.
„Krótki sen Jakoba Vossa”,
debiutancka powieść niemieckiego autora, znanego poety Matthiasa Göritza,
wpisuje się w modny i coraz bardziej prężny ruch ekologiczny, który – jako
poręczny temat – coraz częściej przenika do literatury. Wegetarianizm, prawa
zwierząt, okrucieństwo polowań – wszystkie te nośne społecznie zagadnienia aż
proszą się o literackie opracowanie (przykładem takiej tendencji jest choćby
ostatnia powieść Olgi Tokarczuk „Prowadź swój pług przez groby umarłych”). Jest
jednak podstawowe niebezpieczeństwo żenienia literatury z tą tematyką –
stawanie w obronie zwierząt, jak każda nacechowana politycznie działalność,
grozi zbytnią deklaratywnością i skłonnością do nazbyt propagandowego ujęcia
tematu.
Matthias Göritz na szczęście nie
uczynił ze swojej powieści manifestu ekologicznego. „Krótki sen Jakoba Vossa”
jest raczej kameralną opowieścią psychologiczną, w której cierpienie zwierząt
jest zaledwie tłem (ale też i trafną metaforą) dla ludzkich poczynań. Jedność
miejsca i akcji (opisana historia rozgrywa się w ciągu jednego dnia w
prowincjonalnym niemieckim miasteczku) czyni całą opowieść niezwykle klarowną –
niczym w antycznej tragedii na pierwszy plan wysuwają się tutaj dramatyczne
wybory moralne poszczególnych jednostek.
Jakob Voss, który od roku
prowadzi na prowincji fermę drobiu, mającą w jego mniemaniu dowartościować go
społecznie i ekonomicznie, przygotowuje się do obchodów pierwszej rocznicy
istnienia zakładu. Jednak happy end, co czytelnik przeczuwa już od początku,
nie nastąpi. W powieści Göritza wszystko i wszyscy skazani są na zagładę. I
ferma – ukazywana przez autora jako przerażający odpowiednik obozu koncentracyjnego
(w utworze niemieckiego autora taki wątek wciąż jeszcze niesie ze sobą dodatkowo
odczytania rozliczeniowe), i Jakob – nieustannie walczący ze swoimi
kompleksami, i jego syn Nicholas. To właśnie na Nicholasie Göritz skupia swoja
uwagę, w wytrawny sposób rozbijając sielankę inicjacji chłopca, poprzez
skonfrontowanie go z brutalną rzeczywistością. Miłość, przyjaźń i młodość –
wszystko co powinno być czyste i nieskalane – u Göritza okazuje się nieszczere
i zbrukane, jakby trupi odór fermy w znaczący sposób wpływał na poczynania
bohaterów.
Powieść Vossa, przesiąknięta defetyzmem, z pewnością nie jest literaturą
łatwą i przyjemną, ale też taką być nie miała. To książka, która wymaga od
czytelnika odwagi, chce wstrząsnąć naszymi sumieniami. I robi to w sposób
perfekcyjny. Matthiasa Göritz
„Krótki sen Jakoba Vossa”
tłum. Tomasz Ososiński
Korporacja Ha!art, Kraków 2009
(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz