„Powieść dla mężczyzn” to już
dwudziesta książka Michala Viewegha, najpoczytniejszego obecnie czeskiego
pisarza, którego proza u polskich czytelników nie znajduje jednak podobnej
atencji. Być może nie jesteśmy przygotowani na to, że o poważnych rzeczach
można pisać w sposób nadzwyczaj lekki i przyjemny. Lub odwrotnie – że
literatura popularna to coś więcej niż produkowane masowo czytadełka. Viewegh
doskonale wstrzelił się w lukę między literaturą z wysokiej półki a książki,
które mają dostarczyć wyłącznie rozrywki. Po tytuły tego pisarza w Czechach
sięgają zarówno akademicy, jak i czytelnicy bulwarówek. Takie literackie
porozumienie ponad podziałami w Polsce nie występuje. Dlatego, czekając na
polskiego Viewegha, czytamy z zazdrością tego prawdziwego.
A ten poczyna sobie jak zwykle
udanie, opowiadając o powrotach i rozstaniach, miłości i śmierci, umiejętnie
łącząc humor ze zgryźliwością, a łagodność z odważnymi scenami. Konstrukcja
powieści jest nienaganna – nie na darmo autor, puszczając oko do czytelnika,
zapewnia, że poradnik „Jak napisać bestseller” przestudiował wyjątkowo
dokładnie. Akcję, zogniskowaną wokół uczuciowo-egzystencjalnych dylematów
trojga rodzeństwa o diametralnie różnym temperamencie, Viewegh zgrabnie
doprowadza do finałowego happy endu, poprzedzonego autoironicznym pytaniem:
„Czymże innym jest talent literacki, jeśli nie zdolnością do napisania
poczytnej historii?”. I oto można odtrąbić kolejny sukces Viewegha.
W przypadku „Powieści dla
mężczyzn” to zwycięstwo zaprawione jest jednak sporą ilością krytycyzmu,
wynikającego z magii okrągłych liczb, które zawsze skłaniają do podsumowań. A
że prywatny jubileusz pisarza niemal dokładnie pokrywa się z 20-leciem
demokratycznych Czech, Viewegh pozwala sobie na ciekawe rozrachunki, nie
pozostawiając suchej nitki na niedouczonych krytykach literackich,
skorumpowanych politykach, zdemoralizowanych mediach i ogłupionych
konsumpcjonizmem rodakach. Wywody te zostały zręcznie wplecione w akcję
powieści, nadając nazbyt może gładkiej twórczości Viewegha zaskakującej
chropowatości. Opłaciło się – „Powieść dla mężczyzn” okazuje się jedną z jego
ważniejszych książek.
Michal Viewegh
„Powieść dla
mężczyzn”
tłum. Jacek Illg
Wydawnictwo Elipsa, Warszawa 2010
(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz