Przepowiadające rozpad Jugosławii i następujące po nim wydarzenia „Bałkańskie
upiory” Roberta D. Kaplana, słusznie uznane za jedną z najważniejszych książek
o Bałkanach, swoją przenikliwością wciąż prowokują do dyskusji.
Bałkany to jeden z
najdziwniejszych tworów społeczno-polityczno-geograficznych na świecie, który
dodatkowo odegrał znaczącą rolę w globalnej historii, nie tylko tej XX-wiecznej.
Jednak to właśnie w minionym wieku oczy całego świata zwrócone były na
południowo-wschodnie połacie Europy. Ostatecznie, jak chce znane powiedzenie,
wiek XX zaczął się i skończył w Sarajewie. Współczesnej historii po prostu nie
da się rozpatrywać w oderwaniu od kontekstu bałkańskiego. A ten jest niezwykle
skomplikowany i zdążył obrosnąć w nader obfitą bibliografię. Wśród pozycji
próbujących objaśnić specyfikę tego regionu „Bałkańskie upiory” Roberta D.
Kaplana zajmują pozycją wyjątkową.
Na czym polega wyjątkowość
książki Kaplana? Choćby na tym, że łączy wysokiej próby reportaż z eseistyczną swadą
oraz politycznym rozeznaniem. Ponadto w „Bałkańskich upiorach” świeże
spojrzenie z zewnątrz, siłą rzeczy naznaczone zdystansowanym obiektywizmem (to
niezwykle ważne – wszak bałkańscy autorzy często oddają się tak typowemu dla
mieszkańców tamtego regionu zacietrzewieniu), dopełnione jest niezbędną wiedzą
o przedmiocie badań. A wiedzy tej Kaplanowi nie brakuje – jego książka jest
efektem wielomiesięcznej podróży po Bałkanach (od Wiednia przez Słowenię,
Chorwację, Serbię, Kosowo, Albanię, Macedonię, Bułgarię, Rumunię i Grecję aż po
europejską część Turcji), podczas której autor równie chętnie odwiedzał
biblioteki co chłopskie domostwa. Lektury, obserwacje i rozmowy pozwoliły
Kaplanowi zrozumieć, że Bałkany są tworem, który rozpatrywać trzeba wielorako –
politycznie, ekonomicznie, społecznie, etnicznie, geograficznie, religijnie i
kulturowo.
Symptomatyczny dla wymowy książki
jest fakt, że Kaplan pisał ją pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku, jeszcze
przed wybuchem bałkańskiej wojny. Bałkany nie interesowały wówczas opinii
publicznej i choć Kaplan przestrzegał, że „gołym okiem było widać, że upadek
gospodarki, erozja komunistycznych struktur władzy i zadawnione konflikty
narodowościowe prędzej czy później doprowadzą do wojny”, nikt nie był
zainteresowany wydaniem książki o Bałkanach. Kilka miesięcy później „Bałkańskie
upiory” stały się bestsellerem, a Kaplanowi przyznano rację – o
nieprzewidywalnych Bałkanach trzeba rozmawiać.
Robert D. Kaplan
"Bałkańskie upiory. Podróż przez historię"
tłum. Janusz Ruszkowski
Czarne, Wołowiec 2010
(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz