Wczesna powieść Thomasa
Bernharda „Zaburzenie” zapowiada wszystkie motywy, z krytyką społeczną na
czele, które będą powracać w jego późniejszych dziełach.
Felix Austria, szczęśliwa,
monarchistyczna, cesarsko-królewska Austria z jej perłą w koronie – modnym,
secesyjnym Wiedniem, po II wojnie światowej stała się już tylko wspomnieniem.
Znaczące zmniejszenie terytorium kraju, powojenny upadek połączony z
posthitlerowską traumą, wreszcie pruderyjne hołdowanie mieszczańskim rytuałom i
swoista nijakość egzystencji doprowadziły do tego, że Austria stała się
synonimem kraju zniewolonego przez oportunizm i normy społeczne.
Literackim sumieniem Austrii stał
się Thomas Bernhard, zaciekle atakujący „Katolicko-Narodowo-Socjalistyczne”
oblicze kraju. Bezkompromisowa twórczość Bernharda sprawiła, że wielu rodzimych
krytyków ochrzciło go mianem „Nestbeschmutzer” , czyli „kalającego własne
gniazdo”, jednak ocierające się o geniusz dzieła Bernharda są czymś więcej niż
tylko prowokacją. To jedyne w swoim rodzaju doskonałe literacko studium
izolacji, samotności i chorobliwego lęku.
W „Zaburzeniu” Bernhard od
pierwszego zdania wrzuca nas bezceremonialnie w świat opanowany przez ból,
rozpacz i śmierć. Narrator, syn lekarza wędrującego przez południową Austrię i
wizytującego swoich pacjentów w kolejnych wsiach, przedstawia czytelnikowi
mnożące się przypadki chorób i ułomności, nękających nie tylko ludzkie ciała,
ale również ich psychikę. Zwieńczeniem podróży bohaterów przez te piekielne
ziemie jest dotarcie do zamku Hochgobernitz zamieszkanego przez księcia
Sauraua. Okazuje się, że tak jak zamek góruje nad okolicą, tak jego lokator
góruje w swym szaleństwie nad swoimi podwładnymi. Nieokiełznany monolog
księcia, jest tyleż dowodem obłędu, co – paradoksalnie – przejmującą i całkiem
rozsądną mową oskarżycielską przeciw współczesności. Saurau bezlitośnie obnaża
nie tylko zanik relacji międzyludzkich (w tym skrywane animozje między lekarzem
a jego synem), ale też wszelkie formy tytułowego „zaburzenia” – obyczajowe,
moralne, polityczne, kulturowe czy językowe.
Thomas Bernhard
"Zaburzenie"
tłum. Sława Lisiecka
Czytelnik, Warszawa 2009
(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz