środa, 28 marca 2012

FATUM I INWIGILACJA - Fatos Kongoli "Psia skóra"


W powieści Kongoliego albańska współczesność miesza się z mroczną przeszłością, a losami jednostek kieruje nieodgadnione przeznaczenie

Albania stała się pod rządami Envera Hodży jednym z najcięższych reżimów komunistycznych, gdzie internowania, zsyłki do więzień, polityczne zabójstwa i wszechobecny terror były na porządku dziennym. Dzisiaj, kilkanaście lat po osiągnięciu normalizacji, ten mały kraj wciąż pozostaje dla reszty Europy nieodkrytą tajemnicą. Podobnie jak jego literatura - znamy nazwiska Fatosa Lubonji, Ismaila Kadarego, Ylljeta Alliçki i... to właściwie wszystko. Polski czytelnik miał szczęście poznać wycinek albańskiej rzeczywistości dzięki ostatnim tekstom Andrzeja Stasiuka, a teraz możemy się cieszyć "pierwszą w Polsce albańską powieścią współczesną" (jak nazywa "Psią skórę" wydawca). I rzeczywiście - główna warstwa powieści to obyczajowa obserwacja mieszkańców Tirany, metropolii takiej jak inne, z gwarem, pośpiechem, korkami, z młodzieżą surfującą po internecie i marzącą o wylosowaniu wizy do USA. Jednak nad tą zwykłą codziennością wciąż unosi się widmo przeszłości.
Żyje nią także główny bohater powieści, Krist Tupek, osobnik nijaki, człowiek bez właściwości. Niegdyś scenarzysta miernych filmów, świetnie dopasowany do minionego ustroju, z czasem staczał się coraz bardziej w hierarchii społecznej i moralnej. Z artysty stał się cinkciarzem, drobnym pijaczkiem zdradzającym swoją żonę. Gdy w sylwestrową noc przełomu wieków Tupek zostaje wdowcem, wraz z wyzerowaniem kalendarza zeruje się również  jego życie. Opuszczony przez żonę i dzieci dokonuje rachunku sumienia, pogrążając się w analizowaniu szczegółów swojej marnej biografii. Wtedy odkrywa, że jego życiem (poza wszechwładnym systemem) kierowało specyficzne fatum - nawet miłość, odradzająca się w trzech kolejnych pokoleniach, naznaczona była zagadkowym przeznaczeniem. Byłby zatem Tupek wybrańcem, na co wskazywałoby jego Chrystusowe imię, czy raczej zwykłą zabawką w rękach losu, po prostu dupkiem, jak chce jego nazwisko?

Fatos Kongoli
"Psia skóra"
tłum. Dorota Horodyńska
Czarne, Wołowiec 2007

(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz