czwartek, 29 marca 2012

EMIGRANCI - PROBLEM SPOŁECZNO-LITERACKI - Gezmand Kapplani "Krótki przewodnik przekraczania granic"


„Krótki podręcznik przekraczania granic” to opowieść o doświadczaniu emigracji – mądra, nie rozdzierająca szat, a przede wszystkim wyrosła z doskonałej znajomości tematu.

Trudny los emigranta Kapplani zna z autopsji. Urodził się i wychował w Albanii, w 1991 roku przedostał się wraz z grupą uchodźców do Grecji, gdzie z czasem udało mu się osiągnąć wysoką pozycję społeczną – obecnie jest on cenionym naukowcem i dziennikarzem. Zanim jednak osiągnął cel, musiał przebrnąć przez łańcuch upokorzeń, którym poddawani są uchodźcy. Większość z nich na zawsze jednak pozostaje na poziomie zarezerwowanym dla emigrantów, czyli stają się obiektem kpin i narzekań ze strony „pełnoprawnych” obywateli danego kraju.
Ponieważ emigracja stała się w ostatnim stuleciu ważnym problem społecznym, ale też jednym z głównych motywów literackich (wystarczy spojrzeć na ilość obco brzmiących nazwisk pośród najważniejszych autorów z krajów Europy Zachodniej), warto zwrócić uwagę, co na ten temat mówi nam Kapplani. Tym bardziej, że jego książka łączy biograficzne wspomnienia z socjologiczną analizą zjawiska. Autor „Krótkiego podręcznika przekraczania granic” powraca do Albanii pod rządami Envera Hodży, przypominając koszmar totalitarnych rządów – tak okrutny, że niemal absurdalny. Znamy to choćby z powieści albańskich autorów, lecz historia opowiedziana przez Kapplaniego jest o tyle drastyczniejsza, że nie zmącona literackim zmyśleniem. Wątkiem dopełniającym albańskie wspomnienia jest tutaj próba oddania sytuacji uchodźcy w nowym, obcym świecie – o tyle ciekawa, że Kapplani rejestruje nie tylko fizyczny, ale i mentalny status emigranta. A ten oparty jest na dychotomii związanej z przeszłością i przyszłością każdego uchodźcy. Kapplani udowadnia, że każdy emigrant, próbując ułożyć sobie życie z dala od ojczyzny, oszukuje się w dwójnasób. Po pierwsze – deprecjonuje swoją przeszłość, możliwie zohydzając byłą ojczyznę, by ulżyć swojej sytuacji uciekiniera. Po drugie – brnie w niemożliwe do zrealizowania plany. Każdy emigrant oszukuje się myślami o powrocie do ojczystego kraju, o poprawie swojej sytuacji finansowej i społecznej, o zrzuceniu piętna człowieka drugiej kategorii. Ma to pomóc w dostosowaniu się do nieciekawej rzeczywistości. Tymczasem na poprawę warunków życia i pełna asymilację mogą liczyć co najwyżej dzieci bądź wnuki dzisiejszych emigrantów.  

Gezmand Kapplani
"Krótki przewodnik przekraczania granic"
tłum. Ewa T. Szyler
Czarne, Wołowiec 2009

(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")

2 komentarze: