czwartek, 29 marca 2012

PIĘTNO BAŁKANÓW, PIĘTNO EUROPY - Igor Štiks "Krzesło Eliasza"


Mieszkający we Francji Żyd czy Wiedeńczyk o jugosłowiańskich korzeniach? – bohater „Krzesła Eliasza” poszukuje prawdy o swojej tożsamości. Powieść Igora Štiksa w brawurowy sposób ukazuje zależność losów jednostki od meandrów historii

„Od bałkańskich autorów oczekuje się, że będą pisać o Bałkanach. Byłby to dla mnie wielki sukces, gdyby ludzie zrozumieli, że problemy bałkańskie są też problemami europejskimi i na odwrót” – tak o swojej powieści „Krzesło Eliasza” opowiada Igor Štiks, 32-letni bośniacki pisarz. Trzeba przyznać, że autorskie założenie udało mu się spełnić w stu procentach – powieść Štiksa, choć znaczna część jej akcji rozgrywa się w 1992 roku w oblężonym Sarajewie, jest tworem na wskroś przenikniętym duchem internacjonalizmu. Nie wynika to jednak z odgórnych wytycznych, raczej z tematyki powieści, którą jest specyfika europejskiej historii wraz z jej głównym rysem, czyli współistnieniem obok siebie wielu kultur i narodów.
XX-wieczne, nadzwyczaj skomplikowane dzieje Starego Kontynentu, o których opowiada Štiks, zostały przedstawione w odpowiadającej im formie – „Krzesło Eliasza” jest powieścią złożoną i wielopłaszczyznową. Główną osią fabuły są koleje życia Richarda Richtera vel Schneidera, 50-letniego pisarza o sporej renomie, który usiłuje dotrzeć do prawdy o swoim pochodzeniu. O tym, że będzie to prawda bolesna, dowiadujemy się na samym początku – Richardowi podczas spisywania wspomnień towarzyszy naładowany rewolwer, pełniący rolę czechowowskiej strzelby, która musi prędzej czy później wypalić. Po ukończeniu pracy nad opisaniem swojego życia Richard popełni samobójstwo. Motywy jego decyzji poznamy dopiero w epilogu. Wcześniej, krok po kroku, Richard będzie w swym ostatnim tekście zdradzał kolejne epizody swojej nieprawdopodobnej historii. Taka konstrukcja narracji może przypominać powieści sensacyjne, lecz Štiksowi daleko do podobnych rozstrzygnięć. „Krzesło Eliasza” jest powieścią rozliczeniową, która na przykładzie losów jednostki ukazuje zawiłe meandry współczesnej historii.
Wiek XX, jak mówi znane powiedzenie, zaczął się i skończył w Sarajewie. Życie Richarda Richtera również, choć ten nigdy by tak nie pomyślał. Bohater powieści Štiksa urodził się w 1942 roku w Wiedniu, do którego, po wieloletnim pobycie w Paryżu, powraca równo pół wieku później. Właśnie wtedy dowiaduje się, że jego życiorys jest zupełnie inny niż zawsze to sobie wyobrażał. Jego ojcem nie był Austriak, lecz pochodzący z Sarajewa Żyd, którego ślady Richard pragnie odnaleźć. Gdy jednak pisarz przybędzie do pogrążonego w wojennym chaosie miasta, okaże się, że historia jego życia jest skomplikowana o wiele bardziej, a on sam jest naznaczony piętnem Edypa.
Życie Richarda w innym miejscu i czasie byłoby fikcją kompletnie nie do przyjęcia, jednak ten tygiel kultur i miejsce wzajemnych narodowych pretensji, jakim była XX-wieczna Europa, usprawiedliwia najbardziej paradoksalne historie, automatycznie czyniąc je oczywistymi. Tragedia osobista łączy się u Štiksa z tragedią o wymiarze globalnym. Nad tym wszystkim unosi się uniwersalne, antyczne z ducha przeznaczenie. O egzystencji Richtera decyduje ślepy los, a ponieważ życie pisarza zamknęło się między dwoma wojnami, jego żywot, naznaczony piętnem okrutnej europejskiej historii, jest z góry skazany na porażkę.

Igor Štiks
„Krzesło Eliasza”
tłum. Danuta Cielić-Straszyńska
W.A.B., Warszawa 2009 

(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz