czwartek, 29 marca 2012

PIĘĆ PORTRETÓW Z HISTORIĄ W TLE - Lawrence Weschler "Opowieści środkowoeuropejskie"


„Opowieści środkowoeuropejskie” Lawrence’a Weschlera to zajmujące świadectwa nieustannej walki z demonami przeszłości

Wybitny reżyser Roman Polański, Jerzy Urban – cyniczny rzecznik rządu PRL, dziś jeden z najbogatszych ludzi w Polsce, Art Spiegelman – autor słynnego komiksu „Maus”, Jan Kavan – minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej oraz Nicolas Słonimski – wszechstronny muzyk oraz leksykograf muzyczny. Co łączy te pięć, jakże różnych od siebie osób? Wspólnota doświadczeń, które można by nazwać „historycznym piętnem Środkowej Europy”. Na przykładzie życiorysów tej piątki, Lawrence Weschler, amerykański dziennikarz, korespondent „New Yorkera” w Polsce, próbuje odpowiedzieć na pytanie, jak traumatyczne przeżycia z własnego dzieciństwa (lub bolesne doświadczenia przodków) kształtują późniejsze losy osób żyjących w cieniu wspomnień.
Bohaterowie esejów Weschlera są przedstawicielami różnych pokoleń, lecz ich doświadczenia są wspólne – wszyscy są boleśnie naznaczeni przez historię (jednocześnie wszyscy są osobami pochodzenia żydowskiego, co w XX-wiecznej Europie było w wielu przypadkach jednoznaczne z wyrokiem śmierci). Każdy z nich poradził sobie z niesprzyjającymi okolicznościami w całkiem inny sposób, co Weschler udowadnia z niezwykłą swadą. Nicolas Słonimski, pochodzący z arystokratycznej rodziny rosyjskich Żydów, to chodząca historia XX wieku – urodzony w 1894 roku przeżył 101 lat, kilka rewolucji i dwie wojny światowe, co jednak nie złamało jego optymizmu. Ów wszechstronny geniusz nigdy jednak nie powracał do swojej przeszłości. Zupełnie inaczej niż Polański, który swoje dramatyczne przeżycia z dzieciństwa przywołuje (choćby nawet nieświadomie) we własnych filmach. Jerzy Urban z kolei z doświadczeń dzieciństwa wyciągnął naukę na całe życie, co pomogło mu przyjąć postawę kameleona, który z równą łatwością stał się komunistą i prorządowym apologetą, co kapitalistycznym sybarytą. Natomiast Art Spiegelman i Jan Kavan, którzy urodzili się już po wojnie, borykali się z problemami swoich przodków – Spiegelman przekuł wojenną traumę ojca w komercyjny sukces, zaś Kavan przebył daleką drogę od potępienia do odkupienia.     
„Opowieści środkowoeuropejskie”, wybór najbardziej reprezentatywnych dla Weschlera tekstów, to doskonała próbka jego specyficznego stylu. Amerykański dziennikarz do perfekcji doprowadził formę określaną mianem profile – literacką hybrydę łączącą klasyczny reportaż i pełnowartościowy esej z wywiadem. Trudno jednak nazwać teksty Weschlera wywiadami – nie mają one zwyczajnej struktury „pytanie-odpowiedź”, która znacząco zubaża potoczystość opowieści. Autor przytacza wypowiedzi swoich rozmówców na podstawie luźnych notatek (Weschler nigdy nie nagrywa swoich rozmów), wplatając je w kontekst historyczno-społeczny, dodając opowieści osób postronnych oraz odautorskie refleksje. Powstała w ten sposób całość ma formę dynamicznej narracji zamkniętej w ramach klarownego eseju, będącego nie tylko wiarygodnym portretem danej postaci, ale również świadectwem pewnej epoki. W przypadku „Opowieści środkowoeuropejskich” pięć zajmujących życiorysów ułożyło się w zajmujący obraz historii XX wieku tej części świata; historii, która kładzie się cieniem nawet na przyszłych pokoleniach.

Lawrence Weschler
 „Opowieści środkowoeuropejskie”
tłum. Piotr Bikont, Maja Lavergne, Paweł Lesisz
Prószyński i S-ka, Warszawa 2008

(tekst ukazał się pierwotnie w "Życiu Warszawy")

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz