środa, 22 kwietnia 2015

KSIĄŻKA Z DROGĄ W TYTULE - POLSKA (I NIE TYLKO) POWIEŚĆ DROGI


Sieć polskich dróg krajowych i autostrad budowano (i buduje się) mozolnie od stu lat. Tym bardziej dziwne, że polska literatura nie doczekała się powieści drogi. Ale jest szansa na zmianę. Niesie ją „Siódemka” Ziemowita Szczerka.

Polskie drogi nie istnieją

Powieść drogi, jak również film drogi – gatunki kanoniczne w kulturze amerykańskiej (ale nie tylko, o czym za chwilę) – w Polsce właściwie nie istnieją. Fabularny motyw wędrówki jako sposobu dochodzenia do samoświadomości, wybijania się na niezależność, docierania do prawdy o sobie i o świecie, ale też oswabadzającego pędu ku wolności, nie ziścił się w polskich warunkach z wielu powodów, z których dwa są najważniejsze. Po pierwsze – odwieczny topos bohatera-wędrowca, człowieka w drodze, rzecz jasna w jego współczesnym aspekcie kulturowym, pojawił się wraz z narodzinami „Beat Generation”. Biblią tego ruchu stała się opublikowana po raz pierwszy w 1957 powieść „W drodze” (On the Road) Jacka Kerouaka. Dla jej bohaterów – i dla protagonistów większości późniejszych powieści i filmów wykorzystujących motyw drogi – wędrówka staje się wyrazem buntu przeciw zastanej rzeczywistości, outsiderskiej postawy wobec odgórnie narzucanych norm. Nic dziwnego, że w Polsce Ludowej taka postawa nie mogła być opisana za pomocą literackich lub filmowych środków. Włóczęga-buntownik, uciekinier z siermiężnej ludowej rzeczywistości mógł się pojawić jedynie w poezji o bitnikowskich inklinacjach – najpierw u Stachury, potem u Podsiadły.

W prozie (oraz filmie) i droga, i wędrowcy pojawiali się rzadko. W „Następnym do raju” Marka Hłaski (powieści, jak „W drodze”, z roku 1957) drogi tak naprawdę nie ma, choć bohaterami są kierowcy. Inne „drogowe” dzieła z okresu PRL są już naznaczone ingerencją systemu – kierowca PKS Marian Szyguła (niezapomniany Wiesław Gołas), główny bohater serialu „Droga”, w swoich służbowych wyjazdach poznawał bolączki ówczesnych Polaków, zaś Duduś i Poldek z „Podróży za jeden uśmiech” niby realizowali marzenie o beztroskiej włóczędze, choć kto czytał powieść Bahdaja (lub oglądał zrealizowany na jego podstawie serial), ten wie, że wszystko było dokładnie nadzorowane. Opiekuńcze państwo czuwa. Przez długie lata najmocniejszym polskim akcentem pojawiającym się w kontekście buntowniczej opowieści drogi pozostawało nazwisko bohatera filmu „Znikający punkt” (Vanishing Point) – Kowalski.

Droga-Matka


Drugi powód nieobecności polskich utworów wykorzystujących motyw drogi jest okrutnie prozaiczny – przez długi czas sieć dróg (rozumianych oczywiście po amerykańsku jako asfaltowe wstęgi ciągnące się po horyzont) istniała w Polsce w formie zalążkowej. Trudno sobie wyobrazić brawurowy rajd po naszych wertepach. Brak dróg, a co za tym idzie całej infrastruktury drogowej, powodował, że w Polsce przez długi czas nie mogły powstać powieści drogi ani rozmaite warianty „drogowej” literatury. W 1982 roku Julio Cortazar z żoną Carol Dunlop opisali w „Autonautach z Kosmostrady” podróż z Paryża do Marsylii tzw. francuską Autostradą Południową. Najwięcej miejsca zajmują w książce opisy postojów na ponad 60(!) parkingach przy autostradzie. Rzecz w Polsce sprzed 30 lat nie do pomyślenia. Francja Francją, ale ojczyzną opowieści drogi są Stany Zjednoczone. Amerykanie, którzy jeden ze swoich założycielskich mitów zbudowali na motywie wędrówki, już w 1926 roku doczekali się wybudowania kultowej Route 66, czyli Drogi-Matki, jak ją nazwał w „Gronach gniewu” John Steinbeck. Podróż Route 66 – ale i sama droga, przecinająca Stany Zjednoczone ze wschodu na zachód – przez lata obrosła ogromną ilością kulturowych reprezentacji.

Podobnie kulturotwórcze okazały się podróże przez pustkowia Australii (większość australijskich filmów) czy Ameryki Południowej („Dzienniki motocyklowe” Che Guevary) oraz rosyjski bezmiar (tutaj akurat do historii kultury przeszła trasa Kolei Transsyberyjskiej). Polska na tym tle wypada ubogo – najzwyczajniej w świecie nie ma gdzie się rozpędzić, nie mówiąc o złapaniu „epickiego” oddechu. Route 66 to prawie 4000 kilometrów – żeby przejechać ten dystans, jeden dzień nie wystarczy. A dodajmy do tego ilość przydrożnych bogactw przyrodniczych, kulturowych i historycznych! I nałóżmy na to podróż A2 ze wschodu na zachód Polski. Nie ma co opisywać.

Szos polskich królowa

Nic więc dziwnego, że polscy pisarze, jeśli zabierali się do opisywania kraju z perspektywy podróżnej, wybierali krótkie dystanse i preferowali raczej tempo piechura. A co za tym idzie, ograniczali się do miast. Jak choćby Krzysztof Varga, który wyprawia Stefana, bohatera swojej najnowszej powieści „Masakra”, w odyseję alkoholową po nocnej Warszawie. Ta powieść drogi, czy też raczej drogi przez mękę (Stefan peregrynuje po stolicy na straszliwym kacu) za punkt wyjścia obiera inną warszawską powieść – „Wniebowstąpienie” Tadeusza Konwickiego, które również można czytać z planem miasta w dłoni. A jest jeszcze przecież „Zły” Leopolda Tyrmanda czy, z rzeczy nowszych, „Nocne zwierzęta” Patrycji Pustkowiak. Inne miasta również doczekały się szczegółowych opisów – czy to Gdańsk (Paweł Huelle, Stefan Chwin i Gűnter Grass), czy Białystok („Niehalo” Ignacego Karpowicza), czy Opole (poemat „Dwanaście stacji” Tomasza Różyckiego). Mało kto jednak odważył się wyruszyć w Polskę. Andrzej Stasiuk, gigant prozy podróżnej, zazwyczaj pisał o swoich wędrówkach poza granice kraju – na południe („Jadąc do Babadag”, „Taksim”) oraz na wschód („Wschód”). Jednakże właśnie we „Wschodzie” pojawiło się pierwsze chyba w literaturze polskiej wyznanie miłości (w duchu amerykańskiego uwielbienia dla Route 66) do konkretnej drogi, a mianowicie do drogi wojewódzkiej nr 801, czyli tzw. Trasy Nadwiślańskiej prowadzącej z Warszawy do Puław.

Jednak pierwszą stu-, a nawet dwustuprocentową polską powieścią drogi jest „Siódemka” Ziemowita Szczerka, która już w tytule anonsuje drogowe konotacje, a w początkowej apostrofie rozwiewa wszelkie złudzenia co do głównego bohatera. Nie jest nim Paweł Żmejewicz, dziennikarz portalu informacyjnego Światpol.pl, mknący swoim oplem vectrą z Krakowa do Warszawy, ale droga krajowa nr 7, prowadząca przez cały kraj z południa na północ i mająca historyczne znaczenie. Siódemka to „szos polskich królowa, droga, która jest kręgosłupem polskiego państwa” (tutaj się ze Szczerkiem nie zgodzę – drogowym kręgosłupem, osią, pionową belką w krzyżu, który dźwiga ten kraj, jest dla mnie, zgodnie zresztą z numeracją, jedynka – przyp. MR).

Paweł jedzie do Warszawy „przez zgrabne Słomniki, niezapomniany Miechów, Jędrzejów, co to zobaczyć i umrzeć, Kielce – metropolię środkowopolską, prężną Skarżysko-Kamienną, rozmaszysty Radom, dumne Whitebanks, godny Grójec” i chłonie polski krajobraz, tę Polskę w wersji hard, Polskę najpolstszą, skrytą pod kostką brukową i blachą falistą, oraz spotyka w trakcie swojej podróży indywidua, które pomagają mu ten kraj zrozumieć. Jest wśród nich ekipa rebeliantów estetycznych, przystankersi przesiadujący w barach na stacjach benzynowych, postszlachcic na zagrodzie, niemiecki autostopowicz, którego fascynuje postapokaliptyczny charakter Polski. Po drodze Paweł zalicza „siedem cudów siódemki” – architektoniczne kurioza, urągające poczuciu estetyki i zbudowane bez pozwolenia zajazdy, zameczki, hotele. Do celu nie dojedzie – gdy będzie pod Radomiem, wybuchnie wojna, rosyjskie wojska przekroczą polską granicę i wszystko się skomplikuje. Ale zdąży zrozumieć jedną rzecz (osiągnięcie samoświadomości dzięki byciu w drodze – najważniejszy postulat powieści drogi spełniony!) – nie ma sensu obrażać się na polski „rozpierdol”, bo w pełni oddaje on stan ducha Polski i jej mieszkańców. Szczerek dostrzega estetyczny chaos, ale nie nawołuje do rewolucyjnych działań. „Lubiłeś to wszystko tak, jak się lubi rzeczy po prostu znane od dzieciństwa i kojarzące się z domem. Rzeczy dla Polski pospolite, rzeczy ojczyste, najoczystsze, najpolstsze”. Jest w tej melancholii coś ze Stasiuka. Żeby to poczuć, trzeba trochę pojeździć.

(tekst ukazał się pierwotnie w portalu xiegarnia.pl)

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

GRA W WISIELCA - Zbigniew Mikołejko "We władzy wisielca. Tom 2"

„Kiedy latem 2012 roku zaczynałem pisać książkę o wszechmocy wisielca w wyobraźni i praktyce Zachodu, nie przypuszczałem nawet, w jaką wstępuję otchłań” – zwierza się Zbigniew Mikołejko we wstępie do drugiego tomu swojej opasłej monografii figury wisielca.

Wyznanie to nie tylko wyjaśnia podjęcie dalszej podróży po „złowrogim lesie” szubienic, ale akcentuje przejście od wyobraźni do praktyki. O ile bowiem w tomie pierwszym „We władzy wisielca”, opatrzonym podtytułem „Z dziejów wyobraźni Zachodu”, autor skupiał się przede wszystkim na symbolicznych reprezentacjach kulturowego toposu wisielca, o tyle tom drugi („Ciemne moce, okrutne liturgie”) przekracza granicę wyobrażonego, wkraczając w przestrzeń historii, w której ów specyficzny trup w sposób okrutnie konkretny się uobecnia.

W drugim tomie „We władzy wisielca” Mikołejko przedstawia dzieje wisielca i szubienicznej śmierci w nowożytnej historii Wielkiej Brytanii i Francji. Dwa pierwsze rozdziały poświęcone są egzekucjom dokonywanym na szubienicy w Tyburn – okrytego złowrogą sławą głównego miejsca straceń w Anglii (według szacunków od XII wieku aż po rok 1783, gdy zrezygnowano z publicznych egzekucji, stracono na „Tyburn Tree” 40-60 tysięcy ludzi), „Lekcja czarownic” traktuje o wieszaniu podejrzanych o czarnoksięskie praktyki czarownic, „Lekcja wojny” – o praktykowaniu kary śmierci przez powieszenie w czasie wojny, „Filozof na stryczku” to rzecz o straceniu na szubienicy filozofa z Wolterowskiego „Kandyda”, zaś „Romantyczne liturgie” dokumentują swoistą fascynację trupem w okresie romantyzmu oraz medyczne wykorzystanie zwłok wisielców w medycynie.

Imponujące rozmachem kulturowych odniesień oraz ikonograficznym bogactwem dzieło Mikołejki wśród wielu zalet ma jedną, która wybija się na plan pierwszy. Autor „We władzy wisielca” nie ukrywa, że w swojej podróży podążał śladami wielkich (m.in. Owidiusz, Potocki, Rembrandt, Goya, Szekspir, Baudelaire, Norwid), ale nader często zmuszony był dopiero wytyczać ścieżki („A jeszcze wiele rzeczy przykrytych było mgłą niepoznania, ćmą zapomnienia, zepchniętych w nieświadomość zbiorową”). To pionierskie przedsięwzięcie wymuszało niekiedy specyficzny styl narracji, przypominający grę w szachy, gdy raz porusza się hetmanem, raz pionem, a raz wybiera się nieoczywisty ruch konika. „Ale jakże inaczej grać o wisielca – i samym wisielcem” – pyta Mikołejko. „Strategia szachowa” przyniosła nieoczekiwane rezultaty. Wystarczy spojrzeć choćby na rozdział pierwszy, w którym Mikołejko rozpoczyna swoją opowieść od „człowieka śmiechu”, dziecięcego bohatera powieści Victora Hugo, który został porzucony przez złodziei dzieci pod szubienicą, by płynnie przejść do kazania na górze (krzyż, podobnie jak szubienica, jest wszak „drzewem ludzkiego wynalazku”), wspomnieć o okrutnej baśni braci Grimm, w której sperma wisielców przywraca wzrok ślepcowi, odnieść się do symboliki kruków, radujących się z czekającej ich na szubienicy uczty, przejść płynnie do nagrobnych rzeźb „transi”, prezentujących zmarłego w stanie postępującego rozkładu, by wreszcie opisać angielski zwyczaj smołowania wisielców oraz prezentowania ich nad brzegiem morza i zakończyć wywód refleksją na temat przestrzeni sakralnej, którą wisielec w oczywisty sposób narusza.

Opowieść Mikołejki jest – pomimo dość odrażającego tematu – hipnotyczna właśnie dzięki grze skojarzeń i wirtuozerskiemu prowadzeniu wątków. Wisielec Mikołejki, ów reprezentant bezimiennej często rzeszy, zyskuje w tych esejach podwójny status – mitotwórczy i społeczny (artystyczny, polityczny, medyczny). I jako taki odsyła nas nie tylko do przeszłości, ale także staje się figurą ponowoczesną, w której kumulują się mniej lub bardziej uświadomione społeczne emocje. Wisielec jest bowiem – jak w klasycznych baśniach – ciągle żywy.

Zbigniew Mikołejko
"We władzy wisielca. Tom 2"
słowo/obraz terytoria, Gdańsk 2014

(tekst ukazał się pierwotnie w portalu xiegarnia.pl)

niedziela, 19 kwietnia 2015

GÜNTER GRASS - BIBLIOGRAFIA

BIBLIOGRAFIA PRZEDMIOTOWA
(utwory Güntera Grassa przetłumaczone na język polski)


Aż do wymiotów
Tłum. Jacek Bocheński


Wolni i Solidarni, Warszawa 1986












Wydawnictwo Federacji Młodzieży Walczącej, Gdańsk 1988











Blaszany bębenek
Tytuł oryginalny: Die Blechtrommel
Tłum. Sławomir Błaut 

Pierwsza część sławnej Trylogii gdańskiej, przetłumaczona na kilkadziesiąt języków i sprzedana na całym świecie w milionowych nakładach. Największe dzieło autora, który w roku 1999 został uhonorowany literacką Nagrodą Nobla. Historia Oskara Matzeratha, który w akcie sprzeciwu wobec świata dorosłych w wieku trzech lat postanawia, że nie będzie rosnąć. Ale także historia przedwojennego Gdańska i zawiłego związku Niemców, Kaszubów i Polaków, którzy od wieków żyli w tym mieście.


Niezależna Oficyna Wydawnicza, Warszawa 1979 (wydanie w 2 tomach)












PIW, Warszawa 1983, 1984












Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1991, 1992





 






Polnord - Oskar, Gdańsk 1994



 







Porozumienie Wydawców, Warszawa, Polnord - Oskar, Gdańsk 2000

Polnord - Oskar, Gdańsk 2001









 

Mediasat Poland, Kraków 2004

Axel Springer, Warszawa 2007 (dziennik)











Oficyna Gdańska, Gdańsk 2013












Historie
Tytuł oryginalny: Geschichten
Tłum. Wawrzyniec Sawicki


Wydawnictwo Literackie, Kraków 1988

Opowiadania.
W pierwszym wydaniu niemieckim (1968), jako autor figuruje Artur Knoff.
Nie jest to stały pseudonim Grassa, użył go tylko w tej książce.








Idąc rakiem: nowela

Tytuł oryginalny: Im Krebsgang
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2002

Mroźna noc, zawieja śnieżna, wzburzone morze i tonący statek z tysiącami ludzi na pokładzie to sceneria opisanej w Idąc rakiem tragedii "Wilhelma Gustloffa", storpedowanego na Bałtyku w końcowej fazie drugiej wojny światowej, 30 stycznia 1945 r. Zatopienie tego statku płynącego z Gdyni (przemianowanej wówczas na Gotenhafen) do Kilonii to największa katastrofa morska w dziejach - zginęło w niej od siedmiu do dziewięciu tysięcy ludzi, cywilnych uciekinierów z Prus Wschodnich i Pomorza Gdańskiego oraz wieluset żołnierzy i żołnierek.
Najnowsza książka Güntera Grassa wydana w Niemczech u schyłku tegorocznej zimy wywołała wielkie poruszenie w ojczyźnie pisarza i poza jej granicami, od Francji i Polski po Chiny i Stany Zjednoczone. Autor mówi tu pełnym głosem o sprawach, o których przez długie lata mówiło się - nie bez powodu - głosem ściszonym: o cierpieniach doznanych w ostatniej wojnie przez Niemców a pozostających w cieniu cierpień zadanych innym.
W splecionej misternie z wielu wątków opowieści Günter Grass dokonuje literackiej rekonstrukcji okoliczności i tła wydarzeń sprzed lat i podejmuje spór o miejsce tej tragedii w świadomości współczesnych. Przeszłość, zapominana lub pamiętana na różne sposoby, żyje w ich psychice, jest przedmiotem zażartych dyskusji, wpływa na ich postępki. Groźne jest zapomnienie, ale jeszcze groźniejsza zła, jednostronna, zaślepiona tendencyjnością pamięć, która prowadzi w książce do krwawego rozstrzygnięcia.
Przerażająca śmierć tysięcy pasażerów "Wilhelma Gustloffa" mieściła się w okrutnych regułach wojny narzuconych światu przez hitlerowskie Niemcy. Warto o tym pamiętać współczując ofiarom tragedii.


Kot i mysz
Tytuł oryginalny: Katz und Maus
Tłum. Irena i Egon Naganowscy

Opowieść Kot i mysz Güntera Grassa - wchodząca w skład Trylogii Gdańskiej (obok wcześniejszego Blaszanego bębenka i późniejszych Psich lat) - ukazała się w 1961 roku. Popularność utworu w latach sześćdziesiątych spowodowała jego przeniesienie na ekran (w filmie wystąpili synowie późniejszego kanclerza Willy Brandta). Historia opowiedziana przez Pilenza, uczestnika i świadka wydarzeń, ukazuje proces fizycznego i psychicznego dojrzewania grupy gimnazjalistów, żyjących w Gdańsku w czasie drugiej wojny światowej; szczególnie ekscytujące są dziej młodzieńca nazwanego przez zafascynowanych nim rówieśników Wielkim Mahlkem. Losy dorastających chłopców wpisane zostały w tło wojennych realiów Gdańska. Miasto wraz z najbliższymi pisarzowi z lat dzieciństwa i młodości dzielnicami (Wrzeszcz - Langfuhr, Brzeźno - Brösen) i przyległą Zatoką (z wrakiem polskiego minowca) zostało sportretowane z niezwykłą sugestywnością.


Czytelnik, Warszawa 1963












 Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1982












Czytelnik, Warszawa 1990





 






Polnord - Oskar, Gdańsk 1999











Listopadia: 13 sonetów
Tytuł oryginalny: Novemberland: 13 Sonette
Tłum. Bolesław Fac

Polnord - Oskar, Gdańsk 1994

"Jaka dziwna zbieżność. Zarówno dla nas, jak i dla Niemców listopad to »niebezpieczna pora«. Znaczące daty, brzemienne w skutki zdarzenia... W tej niezwykłej wypowiedzi literackiej pisarz wyraża swój niepokój i swoje oburzenie z powodu narastania gwałtu »brunatnego«, a także tolerowania tych faktów w dzisiejszych Niemczech" - od tłumacza.

Opublikowany w 1993 roku tom sonetów pt. "Listopadia" ("Novemberland") wybitnego pisarza niemieckiego Güntera Grassa (urodzonego w 1927 roku w Gdańsku) stał się od razu wydarzeniem literackim.


Miejscowe znieczulenie
Tytuł oryginalny: Örtlich betäubt
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 1997

Powieść "Miejscowe znieczulenie" ukazała się w Niemczech w roku 1969, pomiędzy najważniejszymi dziełami Güntera Grassa: w kilka lat po Trylogii Gdańskiej ("Blaszany bębenek","Kot i mysz","Psie lata"), na kilka lat przed "Turbotem". Był to okres wytężonej aktywności politycznej autora, który w owym czasie zaangażował się głęboko w kampanię wyborczą niemieckiej socjaldemokracji i jej przywódcy — późniejszego kanclerza — Willy Brandta.
W "Miejscowym znieczuleniu" Grass opisuje ówczesny stan ducha Niemców: poczucie zastoju, oczekiwanie zmiany, bezkompromisowy bunt młodości i sceptycyzm wieku dojrzałego. Pojawiają się też echa lat wojny i hitleryzmu — częsty u pisarza motyw nieprzezwyciężonej przeszłości.
Bohater powieści, Eberhard Starusch, czterdziestoletni profesor berlińskiego gimnazjum, cierpi z powodu bólu zębów i musi poddać się długotrwałemu leczeniu. Fotel dentystyczny staje się u Grassa jakby sofą psychoanalityka. W ciągu kolejnych wizyt Starusch przeprowadza rozrachunek z życiem własnym i całej swojej generacji, bilansując porażki, zaniechania i frustracje. Będąc w młodości buntownikiem sympatyzuje z buntem młodych, ale sam już nie jest do niego zdolny przystosował się do otaczającego świata, jego wrażliwość i wola działania i zostały w imię tzw. zdrowego rozsądku „miejscowo znieczulone”, Czy trwale i nieodwracalnie?


Moje stulecie
Tytuł oryginalny: Mein Jahrhundert
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 1999

Na koniec wieku Günter Grass obdarza czytelników setką opowieści Mojego stulecia, po jednej na każdy kolejny rok - od 1900 do 1999. W książce występuje kilkudziesięciu narratorów - świadków epoki. O niezwykłych i powszednich sprawach swego życia i swego czasu mówią coraz to inni ludzie - obojga płci, różnego wieku, wykształcenia i zawodu, odmiennych zapatrywań. Mówią ofiary i oprawcy. Coraz to inni Niemcy opowiadają o wydarzeniach politycznych, artystycznych, naukowych, obyczajowych i sportowych - ważnych i dramatycznych, czasami pogodnych, częściej przerażających, z których wyłania się obraz mijającego stulecia. Obok bezimiennych uczestników dwudziestowiecznych dziejów zabierają głos postacie zapisane w historii, jak cesarz Wilhelm II, pisarze Gottfried Benn i Bertolt Brecht, Ernst Jünger i Erich Maria Remarque, a także autor "Blaszanego bębenka". Kalejdoskop ludzkich losów układa się w "Moim stuleciu" w złożony wizerunek targanej sprzecznościami niemieckiej zbiorowości.


Niemieckie rozliczenia: przeciw tępemu nakazowi jedności
Tytuł oryginalny: Deutscher Lestenausgleich: wider das dumpfe Einheitsgebot
Tłum. Małgorzata Łukasiewicz

Niezależna Oficyna Wydawnicza, Warszawa 1990

Co zrobić z dwoma państwami niemieckimi po zburzeniu Muru, w Europie zmierzającej do integracji?
Günter Grass wielokrotnie zabierał głos w kwestii niemieckiej, mówiąc o nauce, jaką Niemcy winni wyciągnąć z przeszłości, wielokrotnie też przeciwstawiał się idei zjednoczonych Wielkich Niemiec.
Z jego wystąpień, artykułów i wierszy na ten temat z lat 1961-1990 składa się ta książka.





Ostatnie tańce
Tytuł oryginalny: Letzte Tänze
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2002 

Tom zawierający wiersza i rysunki autora "Blaszanego bębenka".
Tonacja większości utworów jest elegijna. Autor przywołuje swoją przetańczoną młodość, wspomina okres dojrzałości, podkreśla rolę miłości w wieku starszym. Mimo rozrachunku z przeszłością tom jest manifestacją życia. Papież niemieckiej krytyki, Reich-Ranicki, napisał, że "Ostatnie tańce" to dzieło godne "największych niemieckich poetów, od Goethego poprzez Heinego po Brechta".:





Pan Kichot i inne wiersze
Tłum. Bolesław Fac

Hybrydy, Warszawa 1985













Płody umysłu, czyli Niemcy wymierają
Tytuł oryginalny: Kopfgebürten oder die Deutschen sterben aus
Tłum. Leon Żylicz

Alfa, Warszawa 1992

„Płody umysłu..." to utwór, w którym czytelnik odnajdzie niemal wszystkie cechy pisarstwa Güntera Grassa, znane Mu z wcześniejszych powieści niemieckiego Autora, takich jak na przykład "Blaszany Bębenek", "Psie lata" czy "Turbot": zamiast jednego zasadniczego tematu, epickiej ciągłości i jednolitej koncepcji zobrazowanej rzeczywistości - barokowe bogactwo epizodów i detali, przeplatanie różnych płaszczyzn czasowych, tworzenie z faktów i zmyśleń mozaikowego świata, w którym, jak powiada sam autor, "jedynie chaos funduje porządek". W porównaniu jednak z poprzednimi utworami Grass osiąga tu niebywałe mistrzostwo w posługiwaniu się swoją techniką pisarską i w doprowadzaniu jej teoretycznych założeń do... absurdu.



Pokazać język
Tytuł oryginalny: Zunge zeigen
Tłum. Słąwomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2003

W roku 1986 Günter Grass wyjechał do Indii na wielomiesięczny pobyt między mieszkańcami Kalkuty. Z bengalskiej metropolii i wielu innych miejsc na subkontynencie przywiózł obfity plon zgromadzony w tomie Pokazać język (1988): nadzwyczaj plastyczny zapis autorskich doznań, obserwacji i refleksji, 12-częściowy poemat oraz cykl ilustracji - 16 z nich jest reprodukowanych w tym wydaniu. Jak głosi legenda, bogini Kali pokazała język na znak zawstydzenia, bo w morderczym szale omal nie zabiła swego boskiego małżonka Śiwy. W książce Grassa pokazywanie języka to zawstydzona reakcja przybysza z Europy na rzeczywistość współczesnych Indii, która fascynuje i przeraża. Pośród bujnej roślinności i kamiennych pustkowi, chylących się ku upadkowi wspaniałych świątyń i tysięcy slumsów, pośród mieszkańców pałacowych rezydencji i bezdomnych nędzarzy autor stara się pojąć codzienność i odświętność tego kraju, jego udręki i marzenia. Zapowiada, że Kalkuta, siedlisko niewyobrażalnej biedy i poniżenia, będzie odtąd dla niego miarą wszystkich rzeczy.

Powódź oraz małe formy
Tłum. Karol Toeplitz

Wydawnictwo Naukowe Akademii Pomorskiej, Słupsk 2007
W książce znajdują się m.in.: sztuka teatralna „Powódź”, okolicznościowe wiersze, listy i eseje Güntera Grassa









Przy obieraniu cebuli
Tytuł oryginalny: Beim Häuten der Zwiebel
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2007

W powieści Güntera Grassa "Przy obieraniu cebuli" autentyczność zdecydowanie góruje nad fikcją, pamięć nad wyobraźnią. Po Oskarze z "Blaszanego bębenka", po Amselu i Maternie z "Psich lat", po Mahlkem z "Kota i myszy" oraz wielu innych wymyślonych postaciach - tym razem w roli głównej występuje sam Autor, wspominając raz ciepło, raz nostalgicznie, to znów gorzko dwadzieścia młodych lat swego życia. Pomagają mu w tym cebula i bursztyn.
Początek to 1 września 1939, wybuch drugiej wojny światowej - obrona Poczty Polskiej w Gdańsku i walki o Westerplatte - dla 12-letniego wówczas gdańszczanina kres dzieciństwa. Koniec książki to rok 1959 - premiera "Blaszanego bębenka" na frankfurckich targach książki, start do wielkiej literackiej kariery. Między tymi dwiema datami burzliwe czasy, dramatyczne koleje losu, młodzieńcze zaślepienia i zaniechania po latach surowo przez Autora osądzone. Głównymi motywami Przy obieraniu cebuli są: bolesny rozrachunek z własną przeszłością, miłość do matki, do spotkanych kobiet, do rodzinnego Gdańska, walka o przetrwanie na froncie, w obozie jenieckim, w kopalni, wśród powojennych ruin, przemożna pasja rysunkowego, rzeźbiarskiego, pisarskiego tworzenia.
O książce zrobiło się bardzo głośno na całym świecie, zanim jeszcze ukazała się na rynku, gdy Autor wyjawił uwierającą go od 60 lat, a opisaną na kartach "Przy obieraniu cebuli" tajemnicę, że pod sam koniec wojny, mając 17 lat, służył - z poboru, nie z wyboru - jako czołgista w Waffen-SS. Dla sympatyków pisarza było to przykre zaskoczenie. Dla jego nieprzyjaciół okazja do gwałtownych ataków. Ów wojenny epizod wydaje się jednak tylko skazą na godnym podziwu życiorysie wielkiego niemieckiego pisarza, gdańskiego patrioty, przyjaciela Polaków, długoletniego orędownika niemiecko-polskiego pojednania.


Psie lata
Tytuł oryginalny: Hundejahre
Tłum. Sławomir Błaut

Psie lata to ostatnia część - po Blaszanym bębenku i Kocie i myszy - wielkiego dzieła Güntera Grassa - Trylogii Gdańskiej. Trzeba dodać, że najbardziej ceniona przez samego autora.
W dwóch pierwszych księgach powieści (Ranne szychty i Listy miłosne) - rozgrywających się na tle pejzażu Gdańska i Żuław. Grass opowiada o radościach i trudach dorastania, o młodzieńczych marzeniach i bolesnych rozczarowaniach, o miłości, przyjaźni i zdradzie. Indywidualne losy bohaterów splata z historią Niemiec, od końca pierwszej wojny światowej do klęski Trzeciej Rzeszy w 1945 roku. Księga trzecia, rozrachunkowa (Materniady) - osadzona w realiach początkowo czterech stref okupacyjnych, a potem Republiki Federalnej - doprowadzona jest do czasów cudu gospodarczego w połowie lat pięćdziesiątych. W te ramy czasowe wpisuje Grass obraz nieznanego przedtem barbarzyństwa. Nie demonizuje przedstawionego świata, zawsze go uzwyczajnia, potwierdzając tym samym przekonanie Hannah Arendt o banalności zła. Niemieckiego drobnomieszczanina obwinia pisarz o bierność i milczące przyzwolenie na narodowy socjalizm, krwawą światową wojnę, obozy zagłady, a po upadku Trzeciej Rzeszy zarzuca temu samemu "poczciwemu" drobnomieszczaninowi szybką utratę pamięci, zamazywanie własnej przeszłości i pogrążanie się w zachłannym konsumpcjonizmie.


Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1990












Polnord - Oskar, Gdańsk 1998












Axel Springer, Warszawa 2007












Rozległe pole
Tytuł oryginalny: Ein weites Feld
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2000

Pisząc o sprawach ludzkich Grass często odwołuje się do zwierzęcych alegorii. Tym razem na kartach powieści wielokrotnie pojawia się ptak, perkoz dwuczuby, symbol trawiącej bohatera tęsknoty za dalekimi krainami, pragnienia ucieczki od powszedniości i nowego początku w innym wymarzonym miejscu...Czy Theo Wuttke i towarzyszący mu krok w krok Hoftaller, główne postacie Rozległego pola , to duet na miarę najsławniejszej powieściowej pary: Don Kichota i Sancho Pansy? W Niemczech powieść wywołała literackie trzęsienie ziemi. Kością niezgody stał się przede wszystkim wyrażany przez Grassa od dawna, a potwierdzony w powieści głęboki sceptycyzm wobec zjednoczenia Niemiec. Decydujący głos należał do czytelników, którzy murem stanęli po stronie autora.




Rzeczy znalezione: dla tych, co nie czytają
Tytuł oryginalny: Fundsachen für Nichtleser
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2002

131 poetyckich miniatur i 116 akwarel - najdobitniej ukazują wszechstronność artystycznych talentów Güntera Grassa. Ten wybitny prozaik, poeta, dramatopisarz jest również cenionym rzeźbiarzem, grafikiem i malarzem.
Codzienność w domowym zaciszu i pośród przyrody, w ogrodzie i w podróży, we wspomnieniu i w fantazji jest dla autora krainą niezwykłości, ciągłych odkryć i zdziwień. Tytułowe "rzeczy znalezione" to dziesiątki na pozór drobnych przejawów życia, obserwacji, myśli, uczuć, zdarzeń, przedmiotów, zasługujących na utrwalenie w malarskim obrazie i poetyckim słowie, domagających się uogólnienia, dowcipnego lub melancholijnego spointowania. Grassowskie akwarele przenikają się z wierszami, stapiają w jedno, z tego zespolenia powstają akwarelo-wiersze, czyli - jak nazywa je twórca - akwasze (niem. Aquadichte).


Skrzynka: opowieści z ciemni
Tytuł oryginalny: Die Box: Dunkelkammergeschichten
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2009

Jak to już nieraz bywało u Grassa, tak i w jego najnowszej książce realizm nie może obyć się bez magii. Centralną postacią utworu jest Maryjka, fotografka - czarodziejka rodem z warmińsko - mazurskiej ziemi, długoletnia przyjaciółka Grassów. W jej rękach tytułowa Skrzynka, pospolity aparat fotograficzny z dawnych lat, staje się magicznym kluczem, który pozwala zaglądać w przeszłość, odgadywać przyszłość i przede wszystkim spełniać skrywane marzenia. Obdarzona nadzwyczajną mocą Maryjka z czarno-białych zdjęć Skrzynki układa barwne, pełne fantazji, dowcipne "opowieści z ciemni". Docieka prawdy o ludziach, którzy marzą albo coś ukrywają, podtrzymuje na duchu, wskazuje drogę zabłąkanym.



Spotkanie w Telgte
Tytuł oryginalny: Das Treffen in Telgte
Tłum. Sławomir Błaut

"Spotkanie w Telgte" (1979), najkrótsza obok "Kota i myszy" z powieści Güntera Grassa, laureata Nagrody Nobla '99, uchodzi za jeden z jego najcelniejszych utworów. Przyszłość znowu wiąże się tu nierozerwalnie z teraźniejszością, wiek siedemnasty odsłania rozliczne analogie do wieku dwudziestego.
Tytułowe spotkanie, opisane z wielkim rozmachem i swadą, to zdarzenie, do którego mogłoby dojść w rzeczywistości kilkaset lat temu, doszło jednak dopiero współcześnie - choć w siedemnastowiecznej scenerii - w wyobraźni autora. To z jego woli u schyłku wojny trzydziestoletniej, pośród zniszczeń i okrucieństw, do małej westfalskiej mieściny zjeżdżają się poeci niemieckiego baroku, ich wydawcy i krytycy, żeby rozmawiać o losach kraju i posłannictwie literatury, żeby apelować o pokój i ład moralny oraz - choćby daremnie - bić na alarm. Przybywają z różnych stron i krain: z Królewca w Prusach Książęcych, z Brandenburgii, Bawarii, Jutlandii, Dolnego Śląska. I w drodze, i na miejscu doświadczają przeróżnych przygód. Poważne narady przeplatają się z biesiadowaniem, swawolą, miłostkami. Ścierają się osobowości, poglądy, temperamenty.
W świecie - minionym i obecnym - który zdaje się obywać bez piękna i zawartej w słowie pisanym refleksji, Grass udowadnia, że piękno i refleksja są temu światu niezbędnie potrzebne.

Czytelnik, Warszawa 1992












Polnord - Oskar, Gdańsk 2000












Szczurzyca
Tytuł oryginalny: Die Rättin
Tłum. Sławomir Błaut

Na kartach tej powieści ożywają postacie z baśni braci Grimm, gotyckie malowidła, legendy o szczurołapie i Winecie, mieście zatopionym gdzieś na dnie Bałtyku, pojawiają się bohaterowie Blaszanego bębenka : Oskar Matzerath i babka Koljaiczkowa, a jednocześnie do głosu dochodzą pytania, lęki i rozterki trapiące ludzkość u schyłku dwudziestego wieku.

PIW, Warszawa 1993












Polnord - Oskar, Gdańsk 2001












Turbot
Tytuł oryginalny: Der Butt
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 1995

„Turbot” ukazał się w Niemczech w 1977 roku. Z miejsca stał się bestsellerem, przełożony na kilkanaście języków, opublikowany został m.in. w Anglii i USA, Skandynawii, Francji, Hiszpanii i Włoszech. Autor Turbota został wyróżniony licznymi nagrodami (m.in. we Włoszech. Premio Internazionale Mondelio i Premio Letterario Viareggio).
Akcja powieści rozgrywająca się w ciągu kilku tysięcy lat - od czasów neolitu do współczesności - umiejscowiona jest na Ziemi Gdańskiej; nad Wisłą, Motławą, Radunią. Jej problematykę najlepiej charakteryzują słowa umieszczone w tytule wstępnego eseju pióra Marii Janion: Mężczyzna, Kobieta, Dzieje. Demiurgiem tych dziejów jest turbot, legendarna ryba ze znanej baśni O rybaku i jego żonie.
Pisarz przełamuje rozliczne tabu: obyczajowe, polityczne, kultowe, i prowokuje wyobraźnię czytelników kontrowersyjną wizją wyzwalania człowieka z narzuconych mu ograniczeń.
Powieść przez długie lata nie mogła ukazać się w Polsce ze względów politycznych. Jednym z jej wątków są bowiem wydarzenia z Grudnia 70 roku na Wybrzeżu: protesty robotnicze, strzelanie do stoczniowców, długoletnia zmowa milczenia ówczesnych władz wokół ofiar i winowajców.


W drodze z Niemiec do Niemiec: dziennik roku 1990
Tytuł oryginalny: Unterwegs von Deutschland nach Deutschland: Tagebuch 1990
Tłum. Sławomir Błaut

Polnord - Oskar, Gdańsk 2012

Dziennik roku 1990, "W drodze z Niemiec do Niemiec", odsłania kolejny - po "Przy obieraniu cebuli" i "Skrzynce"- rąbek Grassowskiej prywatności. Jest to prywatność wypełniona rozlicznym zajęciami. Autor "Blaszanego bębenka" zimą sadzi agawy w portugalskim ogrodzie, latem zrywa jeżyny i szuka grzybów na duńskiej wyspie Mon, jesienią zbiera jabłka w behlendorfskim sadzie. Z zamiłowaniem gotuje, ucztuje, rozprawia z przyjaciółmi, podróżuje (w ciągu roku dwa razy odwiedza Polskę). Pielęgnuje więzi rodzinne, przejmuje się sprawami ośmiorga dzieci i ich matek, przeżywa radości i smutki, narodziny, choroby i pogrzeby w bliskim otoczeniu, z niepokojem o przyszłość obserwuje zmiany klimatyczne, degradację środowiska, zarzewie wojny na Bliskim Wschodzie. Stale obmyśla nowe projekty książek, artykułów, przemówień, raz po raz oddaje się nieodpartej pasji do rysowania.
Głównym wątkiem dziennika jest jednak najważniejsze dla Niemców wydarzenie roku 1990 - zjednoczenie. Günter Grass miał własną, bardzo wyrazistą wizję procesu zjednoczeniowego i kształtu ustrojowego przyszłych Niemiec, diametralnie różną od tej, jaka po upadku berlińskiego muru była realizowana w przyśpieszonym tempie. Chciał, żeby doszło do połączenia obu krajów jako równoprawnych partnerów, nie zaś po prostu do przyłączenia słabszej NRD do potężnej RFN. Przestrzegał, bił na alarm, przekonywał do swoich racji przemierzając NRD wzdłuż i wszerz, uczestnicząc w dziesiątkach spotkań, rozmów, wieczorów autorskich, dyskusji, konferencji i wieców. Walczył do ostatka, ale w starciu marzeń z realiami górę wzięły twarde realia.


Wiersze wybrane
Tłum. Bolesław Fac


Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1986

Wybór z: Gesammelte Gedichte 1971, Aufsätze zur Literatur 1980










Wróżby kumaka
Tytuł oryginalny: Unkenrufe
Tłum. Sławomir Błaut

Opowieść o miłości, swoiste love story po pięćdziesiątce. On - Niemiec, profesor uniwersytetu - urodzony w Gdańsku. Ona - Polka, konserwatorka zabytków - urodzona na Litwie. Poznają się przypadkowo w Gdańsku w 1989 roku. Chcą się przyczynić do pojednania skłóconych w przeszłości swoich narodów. Zakładają Polsko-Niemieckie Towarzystwo Cmentarne. Chcą dać prawo zmarłym do powrotu na swoje rodzinne ziemie. Będą grzebać zmarłych w ich krainie dzieciństwa. A wszystko non profit ze szlachetności w imię pojednania. Czy nadszedł czas budowania powszechnej zgody, "europejskiego domu"?


Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1992

Polnord - Oskar, Gdańsk 1999











Polnord – Oskar, Gdańsk 2004












Z dziennika ślimaka
Tytuł oryginalny: Aus dem Tagebuck einer Schnecke
Tłum. Sławomir Błaut

Günter Grass w 1972 roku wydał powieść „Z dziennika ślimaka”. Jest to książka o wyrazistym wątku autobiograficznym. Autor - pod koniec lat '60 mocno zaangażowany w działalność polityczną, występujący w kampanii wyborczej na rzecz zachodnioniemieckiej socjaldemokracji i późniejszego kanclerza Willy Brandta - objaśnia w książce powody i cele swej obywatelskiej aktywności, dzieli się refleksjami, przywołuje na świadków Albrechta Dürera, Artura Schopenhauera i Augusta Bebla. Pisarz wskazuje najwłaściwszą jego zdaniem drogę życiową: drogę stopniowej przemiany. Wybiera ślimaka na symbol niespiesznego, dalekiego gwałtownym zrywom, ale rozważnego i wytrwałego dążenia do celu. W głoszeniu ślimaczej filozofii wspomaga autora fikcyjna postać gdańskiego profesora gimnazjalnego Hermanna Otta, nazywanego Wątpiszem, który na Kaszubach przez pięć lat ukrywał się przed hitlerowcami. Teraźniejszość bowiem - jak to często bywa u Grassa - powiązana jest silnie z przeszłością, z latami hitleryzmu i z tragedią skazanej na zagładę żydowskiej społeczności Gdańska.

Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1991












Polnord - Oskar, Gdańsk 1999













BIBLIOGRAFIA PODMIOTOWA
(książki, druki ulotne i katalogi wystaw poświęcone twórczości Güntera Grassa)

Mieczysław Abramowicz
Gdańsk według Güntera Grassa
Urząd Miejski. Biuro Prezydenta ds. Kultury, Sportu i Promocji. Referat Promocji, Gdańsk 2007

„Gdańsk według Güntera Grassa” to kolejna promocyjna publikacja z cyklu nietypowych przewodników po mieście.
Układ przewodników zaprojektowany został przez wyobraźnię pisarzy, a ich zawartość stanowią cytaty z najbardziej znanych książek autorów, dla których miasto nad Motławą jest literackim bohaterem i partnerem dialogów.









Lidia Burakowska-Ogińska
W kalejdoskopie polskości: Grass, Bienek, Dönhoff o Polsce
Wydawnictwo Naukowe Unikat 2, Katowice 2012


Ryszard Ciemiński
Kaszubski werblista: rzecz o Günterze Grassie
Tower Press, Gdańsk 1999

Ryszard Ciemiński szczegółowo odsłania kulisy wydarzeń i skandali związanych z recepcją Grassa - zarówno tych z czasów PRL-u, jak i tych z lat 90-tych. Pisze także o mało znanych kaszubskich korzeniach noblisty, o jego zawirowaniach politycznych, oskarżeniach o bluźnierczość czy "political uncorretness", jakie wielokrotnie mu stawiano.
"Kaszubski werbalista" to jednak przede wszystkim zapis licznych, intensywnych spotkań z wybitnym pisarzem, wielokrotnie podkreślającym swój związek z Gdańskiem i Pomorzem, które stały się kanwą i tematem wszystkich ważniejszych dzieł Guntera Grassa.





Bolesław Fac
Günter Grass – przyjaciel z ulicy Lelewela
Czec, Gdańsk 1999
Książka zawiera następujące teksty: Miejsca rodzinne, Podróże sentymentalne, O literaturze i polityce - rozmowa z Grassem, Guntera Grassa film o Gdańsku, Sprawa tożsamości - rozmowa z reżyserem "Blaszanego bębenka", Niemal wszystkie jego książki, Przed dwukropkiem poszukuje się posłusznych słów, O kaszubskich wątkach w twórczości Grassa, Jesienny Grass, Drażnił ogłupiałych i zarozumiałych, List Grassa do Faca, Biogram Guntera Grassa.







Jacek Grzybowski, Maria Mroczkiewicz, Leszek Rybicki
Günter Grass: bibliografia polska za lata 1958-2000
Polnord - Oskar, Gdańsk 2000

Pierwsza pełna polska bibliografia Güntera Grassa, laureata literackiej Nagrody Nobla, zawiera 1300 pozycji rejestrujących książki wydane w Polsce, utwory Grassa publikowane w polskich czasopismach, wywiady z pisarzem oraz wszystko to, co na temat Grassa i jego twórczości napisano w Polsce lub po polsku - od rozpraw naukowych po artykuły w prasie codziennej.









Norbert Honsza
Gűnter Grass. Biografia
Polnord - Oskar, Gdańsk 2014














Norbert Honsza
Güntera Grassa portret własny
Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego. Wrocław 2000

Wydana nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Wrocławskiego publikacja autorstwa prof. Norberta Honszy pt. "Güntera Grassa portret własny" poświęcona jest nie tylko, jak to bywa zazwyczaj, prozatorskiej twórczości pisarza (Honsza omawia m.in. utwory: "Miejscowe znieczulenie", "Turbot", "Spotkanie w Telgte", "Szcurzyca", "Wróżby kumaka", "Rozległe pole"). Autor zajmuje się również dramatami i liryką, zwraca uwagę na polityczne aspekty twórczości ubiegłorocznego noblisty, jego "syndrom polski" oraz recepcję w Polsce.







Karol Koczy
Mała pochwała wielkiego Grassa
Foka, Szczecin 1999















Magdalena Latkowska
Günter Grass i polityka
Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008

Praca poświęcona jest politycznej i publicznej aktywności oraz literackiej twórczości Güntera Grassa, współobecnego we wszystkich ważnych wydarzeniach, które kształtowały obraz dzisiejszej Europy. Grassa można by określić mianem zoon politikon, ponieważ jego teksty mają charakter dialogu, a tworzona przez niego literatura nie da się jednoznacznie oddzielić od polityki i historii. Jest to erudycyjnie i źródłowo bardzo dobrze udokumentowany tekst, łączący aspekty literackie i polityczne. Przedstawia również wizerunek Grassa jako autora zaangażowanego w sprawy publiczne.






Anna Majkiewicz
Proza Güntera Grassa: interpretacja a przekład
Wydawnictwo Śląsk, Katowice 2002

Czternasty tom cyklu "Studia o przekładzie".













Jan Miziński
Gra w historię: o prozie Güntera Grassa
Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Lublin 1994















Hubert Orłowski
Przemoc, tabu, trauma ofiar: wokół najnowszej opowieści Güntera Grassa
Instytut Zachodni im. Zygmunta Wojciechowskiego, Poznań 2002


Zbigniew Światłowski
Günter Grass
Czytelnik, 1987















Zbigniew Światłowski
Günter Grass – portret z bębenkiem i ślimakiem
Polnord – Oskar, Gdańsk 2000

"...Mało który pisarz współczesny szczycić się może tak liczną i doborową zarazem gminą admiratorów co Günter Grass. Ale kocha się go z różnych powodów. Jedni uwielbiają pełnego inwencji "bajarza", który wyjałowionej po awangardowych eksperymentach epice przywrócił narracyjną barwność i imaginacyjną swobodę. Innym najbliższy surowy krytyk niemieckiej historii, kronikarz jej krwawych i haniebnych epizodów, anarchiczny prześmiewca i obrazoburca, kpina godzący w nacjonalistyczne ideologie, patriotyczne mity, kłamstwa polityki i kłamstwa kultury. Literaccy smakosze rozkoszują się językową wirtuozerią i witalnością Grassowskiej prozy, w której polifonicznie współbrzmią plebejska dosadność, baśniowe zaśpiewy, barokowa elokwencja, delikatny liryzm..."




Heinrich Vormweg
Günter Grass
Tłum. Jerzy Łukosz
Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2000

Biografia przedstawia najważniejsze fakty z życia najgłośniejszego po II wojnie światowej pisarza niemieckiego, omawia jego główne dzieła i ich miejsce w literaturze niemieckiej, a także rolę Noblisty z 1999 r. w życiu kulturalnym i społeczno-politycznym powojennych Niemiec i Europy.










Gdańskomania - Gdańsk literacki w twórczości graficznej Güntera Grassa / Danzigmanie - das literarische Danzig im graphischen Werk von Günter Grass
Red. Joanna Konopacka
Gdańska Galeria Güntera Grassa, Gdańsk 2009
Katalog towarzyszy wystawie “Gdańskomania. Gdańsk literacki w twórczości graficznej Güntera Grassa”, inaugurującej działalność Gdańskiej Galerii Güntera Grassa. Jest on również częścią festiwalu Grassomania - Tożsamość miejsca. Połączenie wybranych grafik ściśle związanych z tekstami Grassa, w których motyw miasta jest niezwykle istotny, inspiruje do przemyśleń nad tożsamością Gdańska, tożsamością ludzi tu mieszkających, pytań o to, co ją kształtuje i w jaki sposób. Publikacja nie tylko przybliża twórczość Güntera Grassa, ale staje się punktem wyjścia do międzykulturowego dialogu.




Günter Grass: cień. Litografie, rzeźby
Nadbałtyckie Centrum Kultury, Gdańsk 2005

W roku 2004 Günter Grass przystał na prośbę duńskiej królowej Małgorzaty, by zilustrować kilka baśni Andersena. Rezultatem pięciomiesięcznej pracy jest 97 litografii. Zostały one wydane w książce Cień - bajki Andersena widziane przez Güntera Grassa, za którą autor otrzymał tegoroczną nagrodę im. Hansa Christiana Andersena.


Günter Grass: grafika / Günter Grass: grafiken
Red. Iwona Makówka, Krzysztof Stanisławski
Tłum. Ewa Pankiewicz, Ewa Wojaczek
Państwowa Galeria Sztuki w Sopocie, Sopot 1997
Wydawnictwo towarzyszące wystawie 52 grafik Guntera Grassa, która miała miejsce w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie, w sierpniu 1997 roku. Prace pochodzą z prywatnych zbiorów artysty w Lubece. Katalog ukazuje się z okazji 70-lecia urodzin Guntera Grass






Günter Grass: grafika, rysunek, rzeźba. W 80-lecie urodzin
Red. Małgorzata i Tadeusz Stapowicz
Tłum. Bolesław Fac, Danuta Serwotka
Galeria Sztuki Współczesnej Esta, Gliwice 2007


Günter Grass i polski Pan Kichot
Red. Maria Janion
słowo/obraz terytoria, Gdańsk 1999

Znawczyni i badaczka duszy romantycznej i polskiej mentalności od lat czyta i komentuje dzieło urodzonego w Gdańsku niemieckiego pisarza. Czasem też wchodzi z nim w dialog bezpośredni. Przygotowana przez nią książka rozpoczyna się od zapisu rozmowy z Grassem, która odbyła się podczas jednego z jej seminariów w 1981 roku w Gdańsku.
"Książka 'Günter Grass i polski Pan Kichot' pokazuje, że powiódł się projekt Marii Janion uczynienia z pisarza 'brakującego ogniwa literatury polskiej'. (...) Żaden z niemieckich pisarzy nie rozumie i nie zna Polaków tak jak Günter Grass, ale żaden też nie jest tak dobrze u nas rozumiany i tak wielbiony". (Mariusz Cieślik)





Günter Grass: literatura, sztuka, polityka. Materiały z międzynarodowej konferencji naukowej, Gdańsk, 4-6. 10. 2007 r.
Red. Marion Brandt, Marek Jaroszewski, Mirosław Ossowski
Tłum. Marta Koszutska
Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2009















Grass: punkty widzenia
Red. Maria Janion, Wacław Maksymowicz, Stanisław Rosiek
Hybrydy, Warszawa 1984















Günter Grass – socjaldemokrata łączący Polskę i Niemcy
Fundacja im. Friedricha Eberta. Przedstawicielstwo w Polsce, Warszawa 2008












Oskar-Tulla-Mahlke...: śladami gdańskich bohaterów Güntera Grassa / In Gdańsk unterwegs mit Günter Grass
Red. Elżbieta Rusak
Marpress, Gdańsk 1993

"Ach, cóż znaczy Ameryka wobec tramwaju z numerem dziewięć, który jeździł do Brzeźna?..." - czytamy w Blaszanym bębenku. Po takich i innych drogach dzisiejszego i dawnego Gdańska prowadzi ten polsko-niemiecki literacki przewodnik turystyczny. Przedstawione w nim trasy spacerów stanowią obrazową informację zarówno dla mieszkańców Trójmiasta, jak i turystów z Polski i Niemiec. Książka ta sprawi wiele radości wszystkim czytelnikom zafascynowanym twórczością Grassa oraz tym, którzy spacerując po mieście szukają kontaktu z dziełami.
Przedstawiony w niej dokładny opis okolicy, połączony z propozycją spaceru, umożliwi poznanie tych miejsc. Całość przeplatana jest licznymi cytatami, które mają przywołać z pamięci i na nowo ożywić rozgrywające się tu niegdyś wydarzenia opisywane przez Grassa.



Polskie pytania o Grassa
Red. Maria Janion
Hybrydy, Warszawa 1988















Trójkąt Bermudzki Güntera Grassa
Red. Maria Janion, Wacław Maksymowicz
Hybrydy, Warszawa 1984















Urodzony w Gdańsku Günter Grass
Red. Maria Janion, Wacław Maksymowicz
Hybrydy, Warszawa 1984















Wieczór poezji: Hans Magnus Enzensberger, Günter Grass i Tadeusz Różewicz czytają swoje wiersze / Abend der Poesie: Hans Magnus Enzensberger, Günter Grass und Tadeusz Różewicz lesen aus ihrem dichterischen Werk
Tłum. Andrzej Kopacki
Goethe-Institut Warschau, Warszawa 2006