W genialnej powieści „O rodzicach i dzieciach” Emil Hakl,
jeden z najsłabiej u nas znanych wybitnych pisarzy czeskich, odświeżył
tamtejszą tradycję prozy anegdotycznej. Luźna rozmowa, którą toczą ojciec z
synem podczas popołudniowej przechadzki od jednej knajpy do drugiej, wpisuje
się w historyczny nurt czeskiej literatury wyznaczony przez Haszka i Hrabala.
Hakl umiejętnie nadał tej opowieści współczesnej werwy – głównie za pomocą
zdynamizowanego, niezwykle luźnego języka, którym posługują się bohaterowie.
Przekomarzanie się czterdziestoletniego Honzy (alter ego autora) z ojcem to
jeden z najdowcipniejszych kawałków współczesnej literatury europejskiej, a
zarazem niezwykle tkliwy obraz trudnej miłości ojcowsko-synowskiej.
„Zasady śmiesznego zachowania” są
poniekąd kontynuacją tamtej powieści, choć nieznajomość „O rodzicach i
dzieciach” nie zubaża odbioru najnowszej powieści Hakla. Tym razem jednak
dialog, na którym bazowała wcześniejsza powieść, nie jest aż tak bardzo eksponowany
– równie ważny w „Zasadach śmiesznego zachowania” jest monolog wewnętrzny.
Fabularny powód wprowadzenia tego zabiegu Hakl przedstawia czytelnikowi z
pewnym opóźnieniem, dając najpierw szansę Honzie (w pierwszej części powieści)
na prezentację swojego nowego oblicza – nieco zgorzkniałego i cynicznego
samotnika, który wikła się w trudne związki z kobietami (relacje z nimi
ograniczają się głównie do esemesowej korespondencji) oraz udaje się na dość
przypadkowe wyprawy z młodszymi o całe pokolenie kompanami. Ta generacyjna
przepaść jest niezwykle ważna, w znacznej mierze wpływa bowiem na małomówność i
wycofanie Honzy, który ponad dialog przedkłada teraz refleksyjny monolog.
Dopiero w drugiej części powieści
dowiadujemy się, jaki jest główny powód wyobcowania Honzy – to śmierć ojca.
Jest to symboliczne zerwanie z rodzinnymi pogwarkami i kłótniami, które były
rozpisaną na wiele lat próbą pojednania ojca z synem. Dramatyczne interludium,
w którym Honza monologuje nad łóżkiem umierającego ojca, w niczym nie zaburza
jednak lekkiego i dowcipnego tonu
całości – to wręcz najbardziej pogodny i wzruszający fragment „Zasad śmiesznego
zachowania”. Następująca po nim liryczno-przygodowa koda, w której Honza
pielgrzymuje nad Morze Czarne, by rozsypać tam prochy ojca, ma natomiast w
sobie coś z twardej, męskiej prozy podróżniczej. Przedzieranie się przez dziką
deltę Dunaju (to geograficznie najbliższy z możliwych koniec świata) jest dla
Honzy podróżą w głąb siebie, oczyszczeniem, zamknięciem pewnego etapu, nowym
początkiem.
W „Zasadach śmiesznego
zachowania” Emil Hakl w naturalny sposób rozszerzył swoją dotychczasową poetykę
o nowy wymiar – anegdotyczne szaleństwo wzbogacił o wyrazistość przeżyć
wewnętrznych, prostotę i bezpośredniość języka mówionego zestawił z zaskakującą
metaforyką opisu, zaś doraźność tematyki dopełnił metafizycznym dreszczem.
Powstała w ten sposób dowcipna i mądra książka o mężczyźnie, który znalazł się
na życiowym zakręcie. Rzecz lekka i szorstka zarazem. Mała wielka czeska proza.
Emil Hakl
„Zasady śmiesznego zachowania”
tłum. Julia Różewicz
Wydawnictwo Afera, Wrocław 2013
(tekst ukazał się pierwotnie w "Chimerze")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz