Trzy historie o utracie rodzinnych więzi podane sprawozdawczym tonem.
Czescy krytycy są zachwyceni,
czytelnicy ruszyli tłumnie do księgarń. Nad Wełtawą narodziła się nowa
literacka gwiazda, która bez trudu zgarnęła najważniejsze nagrody za zbiór „Zniknąć” – trzy dłuższe nowele
poświęcone niełatwym rodzinnym relacjom i codziennym problemom. Brak, utrata, pustka. A do tego
wszystkiego dzieci jako główni bohaterowie. Wszystko to wygląda podejrzanie i z
daleka już trąci łzawym sentymentalizmem, ewentualnie – w wersji hard –
naturalistycznym epatowaniem obrazkami z domowego piekła. Nic z tych rzeczy – Petra Soukupová świadomie unika
wszelkich ekstremów i stawia na emocjonalny constans, który dopełnia chłodem
beznamiętnej narracji. Dzięki dystansowi i chirurgicznej precyzji opisu udało
się jej w doskonały sposób uchwycić pełne napięć rodzinne dramaty.
Autorka spogląda na swoich
bohaterów chłodnym okiem biologa wpatrującego się przez mikroskop w mały wycinek
życia. A to, co widzi, opisuje językiem stricte sprawozdawczym, oddając głos to
dorosłym, to dzieciom. Pozwala to zaakcentować rozziew między zaabsorbowanymi
własnymi sprawami rodzicami, a ich wyobcowanymi potomkami. W nowelach
Soukupovej obie grupy są w podobny sposób nieporadne – dzieci, ponieważ w
swojej naiwności niewiele mogą zrozumieć z zaskakująco okrutnego świata,
dorośli zaś, gdyż w ambicjonalnej pogoni za własnym szczęściem utracili
podstawowe zasady moralne i obnażyli wszelkie swoje słabości. Tę prawdę o
utracie złudzeń, o pewnego rodzaju braku, który rozrasta się w niemal każdej
rodzinie niczym nowotwór, Soukupová opisuje rezygnując z wielkich słów, a
stawiając na obserwację pozornie mało istotnych szczegółów. Dzięki temu zamiast
książki wzruszającej czy wstrząsającej, otrzymujemy książkę prawdziwą. Tylko
tyle i aż tyle.
Petra Soukupová
"Zniknąć"
tłum. Julia Różewicz
Afera, Wrocław 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz